Kategorie
Aktualności Biznes i Gospodarka Trzebinia

Duże centrum logistyczne powstanie w Trzebini

DL Invest Group zbuduje duże centrum magazynowo — przemysłowe w Trzebini. DL Invest Park Trzebinia powstanie powstaje na terenie po byłej cegielni za marketem Majster przy ulicy Tuwima. Hale magazynowe mają być bez emisyjne. Na obecną chwilę właściciele nie chcą zdradzić jakie firmy są zainteresowane wynajęciem przestrzeni w Trzebini. 

To pierwsza tego typu budowa w województwie małopolskim. Będą hale przemysłowe pod wynajem, biura i magazyny. Szykuje się dogęszczanie terenów przemysłowych blisko miechowskiej strefy. Wszystko to na podstawie odnawialnych źródeł energii, pomp ciepła, paneli fotowoltaicznych. Jak przyznaje inwestor, hala będzie bez emisyjna w pełni proekologiczna. 

Wybór Trzebini na lokalizacje nowego centrum logistycznego nie był przypadkowy. To tutaj jest bezkolizyjny dostęp do głównych arterii komunikacyjnych Śląska i Małopolski, a także miejsce to stanowi dobrą komunikację na południe, wschód i zachód Europy. Firmy doceniają także dostęp do wykwalifikowanej kadry pracowniczej w regionie i bezpośredni dostęp do transportu publicznego zwłaszcza kolei.

Firma DL Invest Group to polska, rodzinna firma z Katowic, z polskim kapitałem. Buduje i zarządza wieloma obiektami przede wszystkim na Śląsku. Zdywersyfikowane portfolio nieruchomości obejmuje trzy segmenty, które rozwijane są w zgodzie z duchem zrównoważonego rozwoju: centra biurowe, komercyjne i magazynowe.

Kategorie
Aktualności Biznes i Gospodarka Gazeta Trzebinska Pomysły

Burmistrz ma plan jak odkorkować centrum Trzebini

Rada miejska na wniosek pełniącego obowiązki burmistrza Grzegorza Żuradzkiego, przyjęła uchwałę o wygospodarowanie środków na wielowariantową koncepcję nowych dróg gminnych, mających  niebawem połączyć Os. Widokowe z Myślachowicami oraz ulicą Piłsudskiego.

Z budową drogi wiązać ma się zwiększona dostępności do terenów zielonych, stworzenie bezpiecznych szlaków spacerowo – rowerowy na wzór Piły Kościeleckiej, czy najważniejsze — skrócenie czasu jazdy kierowców i odkorkowanie Centrum Trzebini.

Nowe trasy wylotowe

Zgodnie z zapowiedziami, nitka drogi do Myślachowic zakłada dwa warianty. Pierwszy to puszczenie drogi od tzw. Zimnej Ciepłowni ze wschodnim obejściem Góry Bożniowa jednak ze większą ingerencją w las.

Drugi plan  jest bardziej wygięty z jednoczesnym, mniejszym wtargnięciem w tereny zielone. Wykonana będzie dodatkowo droga poprzeczna, czyli tak zwany krzyżak. Swój wylot ma mieć w okolicach Szybu Zbyszek.

Będziemy przebijali się powyżej dawnego wysypiska – dodaje Grzegorz Żuradzki.

Koszt drogi może wynieść  40 ml złotych.

Szacujemy dotacje na poziomie 65% wartości. To z kolei pozwoli nam w zależności od możliwości finansowych, kolejne 12-15 milionów rozłożyć na 3-4 lata. W ostateczności można pokusić się o kredyt, ale wariant ten jest mało prawdopodobny – informuje Grzegorz Żuradzki.

W przyszłym roku rusza rządowy program przebudowy dróg lokalnych, do którego przymierzają się włodarze miasta. Koncepcja zostanie przygotowana, gdyż będzie stanowić podstawowy dokument aplikacyjny do programu. Po otrzymaniu rządowego wsparcia droga zostałaby wykonana w formule Zaprojektuj – Wybuduj (przyp. na tej samej zasadzie budowana jest obwodnica Babic). Inicjatywa zakłada stworzenie wielowariantowej koncepcji, decyzję środowiskową i program funkcjonalno – użytkowy. Droga ma mieć klasę Z, czyli zbiorczą.

Co to znaczy? Dwa pasy ruchu po 3,5 m każdy, pobocze metrowe z jednej strony i 2,5 metrowe po drugiej stronie.

Miasto nie robi na razie pełnego projektu, ze względu na duży wydatek. Urząd czeka na uruchomienie programów aplikacyjnych. Posiadając te wszystkie elementy można złożyć  wniosek , zaraz po jego ogłoszeniu. Daje to  większe szanse na otrzymanie środków. Na bazie koncepcji, zaprojektowanie techniczne drogi, wbrew pozorom nie jest takie skomplikowane zapewnia pomysłodawca. Ostatni  etap to ruszyć z realizacją.

Skrzyżowanie z ulicą Piłsudskiego będzie projektowane na podstawie innego wniosku. Część środków wyłożyć ma Zarząd Dróg Wojewódzkich. Pomysły zakładają stworzenie ronda, bądź świateł w tym rejonie.

Tereny zielone na wyciągnięcie ręki?

Trasa docelowo połączy, a raczej ułatwi dostęp do rezerwatu Ostra Góra. Sieć ścieżek rowerowych, które mają być projektowane, będą biegły wzdłuż drogi, aż do doliny Baraniego Dołu, a nawet dalej.

To fajny korytarz rekreacyjny. Mam nadzieję, że nie będzie zachodziła ingerencja w Bożniową. – mówi Pani Katarzyna, mieszkanka Myślachowic.

Kategorie
Aktualności Biznes i Gospodarka Finanse Gazeta Trzebinska

Reklama w przestrzeni miejskiej

Nowoczesne lokowanie nośników reklamowych w przestrzeni miejskiej, powinno się wiązać z budową ładu urbanistycznego i wizerunku miasta. Jej ujednolicona forma pozytywnie oddziałuje na estetykę.

Współczesne procesy komunikowania są nierozerwalnie związane z obecnością w przestrzeni publicznej nośników reklamy. Reklama zewnętrznaspełnia nie tylko funkcję komercyjną, ale stanowi także bardzo ważny element komunikacji społecznej. Dlatego jej funkcjonowanie winno, dobrze wpisywać się w tkankę miejską i pozytywnie wpływać na wizerunek miejsca. – ​to wniosek Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej.

Reklama zewnętrzna nie jest niczym nowym

Już w średniowieczu handlarze umieszczali informacje o usługach przy swoich zakładach. Jej główny cel, czyli szybka komunikacja z potencjalnym konsumentem z czasem zaczęła przyjmować coraz bardziej karykaturalną i zbyt przytłaczającą formę. W 1916 r. architekt Franciszek Lilpop złożył w Warszawie pierwszy projekt przepisów mających na celu regulacje związane z szyldami reklamowymi​.​

Obecnie funkcjonuje ponad 100 aktów prawnych i kodeksów etycznych regulujących kwestię reklamy zewnętrznej, a są nimi: Ustawa prawo budowlane, Ustawa o drogach publicznych, Ustawa o ochronie dóbr kultury i o muzeach, Ustawa o ochronie przyrody, Rozporządzenie Rady Ministrów z 24 stycznia 1986 r., Rozporządzenie Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z 14 grudnia 1994 r., Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 27 listopada 2009 r., Kodeks postępowania w dziedzinie reklamy zewnętrznej. Przepisy te są niestety bardzo ogólne i niespójne. Samo uściślenie definicji reklamy zewnętrznej oraz szyldu przysparza nie lada problemów.

A jak jest u nas w praktyce? Jak wygląda jakość reklamy zewnętrznej w powiecie chrzanowskim.

Informacje handlowe i reklama jest naturalną częścią mechanizmu każdej gospodarki. Jednak w całej Europie poza Polską przyjęto standardy i normy jej prezentowania. Patrząc na skrzyżowania w Trzebini, Chrzanowie czy Libiążu po oczach razi skala zjawiska. Pstrokate, tandetne, zniechęcające. To tylko niektóre reakcje większości z nas. Spora ilość przestrzeni jest dosłownie zagrabiona, i nikt nie baczy na praktyczny i estetyczny wymiar reklamy, zasłaniając coraz większą część naszej rzeczywistości. Skrzyżowanie na światłach w Trzebini jest tego modelowym dowodem. Niektóre miejsca w powiecie przypominają bardziej państwa rozwijające się takie jak Bangladesz czy Indie, a rozmach chaosu reklamowego nie ma końca. Wszyscy mamy prawo żyć w otoczeniu spełniającym przynajmniej elementarne wymogi estetyki — komentują mieszkańcy. Gminy mogą i powinny korzystać z narzędzia, jakim jest Ustawa Krajobrazowa, w myśl której, miasta otrzymują praktyczny pakiet instrumentów do walki ze szpetotą reklamową. Do tego możemy zaliczyć między innymi:

Określenie ilość tablic reklamowych, odległości między nimi, określenie czasu reklamy, określenie formy, kształtu, rozmiaru, barwy czy nawet wydzielenie stref wolnych od jakiejkolwiek reklamy.

Uchwała reklamowa, którą winni włodarze naszych miast przyjąć pozwoli określić standard, który z czasem stanie się czymś oczywisty. Najlepszym tego dowodem jest przyjęty Park Kulturowy przez Wrocław, Toruń, a nawet Kazimierz Dolny. Spod banerów, płacht i tablic wyłania się zadbana przestrzeń miejska. Jest jednak jeden mankament takiego uporządkowanego zjawiska. O przestrzeń należy na bieżąco dbać. Reklama wielkoformatowa ten problem niweluje. Natomiast sceptycy dopatrują się swoistego zamachu na własność prywatną i ograniczenia w prowadzeniu biznesu.

Wchodząc z przekazami promocyjnymi w miejsca publiczne, warto by było przeprowadzać badania marketingowe, dzięki którym nie zniechęcamy do siebie klientów, a na pewno dzięki takim sugestiom zapanujemy nad tym nieładem.

Kategorie
Biznes i Gospodarka Gazeta Trzebinska Pomysły

Smart City – Drzewa a ekonomia

Zieleń miejska jest nie tylko wizualnym wyznacznikiem dbałości o przestrzeń publiczną, ale ma spory wpływ na ekonomie. Dodatkowo posiada potężny udział w retencjonowaniu wody w miastach. Jak to wygląda u nas, a jak za oceanem.

Matka natura nie bez powodu wyposażyła drzewa w narzędzia do produkcji tlenu, nawilżania i oczyszczania powietrza, a także stymulowania temperatury. W czasie upałów – drzewa, czyli “zielona infrastruktura miasta” dba o nasze samopoczucie i zdrowie. Zadania, jakie odgrywa miejska zieleń, w szczególności drzewa są coraz dokładniej definiowane i z reguły często niedocenione. A to widać, chociażby po lokalnych rynkach  Chrzanowa lub Trzebini – betonowych pustyniach w czasie upałów. Nie lepiej sytuacja wygląda w innych okresach. W miastach potrzebne są duże drzewa, a nie ich sadzonki, które nie spełniają swoich podstawowych funkcji. Betonowy Rynek w Trzebini jest najlepszym tego przykładem. Przykładem jak źle można zrewitalizować przestrzeń miejską, nie uwzględniając praktycznych rozwiązań.

„Jeden duży buk produkuje tyle tlenu, co mniej więcej tysiąc siedemset 10-letnich, małych buków. To właśnie duże drzewa tak naprawdę są potrzebne w miastach, a nie ich małe sadzonki” – podkreśla w rozmowie dr Dominik Drzazga z Katedry Zarządzania Miastem i Regionem na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.

Wiele funkcji dodatkowych dzięki zieleni można uzyskać w miastach. Tworzenie zielonych korytarzy w graniach tworzenie ścieżek rowerowych, tras spacerowych jest integralne i poprawia walory estetyczne obszarów zabudowy w centrach i osiedlach miast. Jednak smuta rzeczywistość nie zostawia złudzeń. W Trzebini masowo wycina się dorodne drzewa w Centrum. – nie możemy zrozumieć, dlaczego wycięto pas drzew przy ulicy Szkolnej. Tyle lat nie było problemu z bezpieczeństwem – mówi pracownik szkoły. Wiele osób pamięta potężne kasztanowce przy drodze wojewódzkiej nr 791 (DW791) na odcinku Piłsudskiego. Zdziwieniem wśród mieszkańców było również pozbycie się drzew przy ulicy Kościuszki i w to samo miejsce posadzenie sadzonek. W sytuacji krytycznej, której szczupłość przestrzeni lub z przyczyn technicznych rozwiązanie posadzenia drzew w gruncie jest niemożliwe, na pomoc przychodzą alternatywne rozwiązania. W wielu miastach w Polsce, poprawie estetyki przestrzeni publicznych, jest realizacja nasadzeń drzew w donicach lub idea parków kieszonkowych. To niewielkie, liczące od kilkudziesięciu do kilkuset metrów kwadratowych tereny obsadzone drzewami, krzewami, roślinnością niską, a także wyposażone w małą architekturę np. ławki, sadzawki itp., które są idealnym miejscem wypoczynku dla mieszkańców. Firma Global Flowers z Trzebini potwierdza, że jest jeszcze jeden trend w miastach często pomijany przy rewitalizacjach – ogrody wertykalne będące dopełnieniem np. ślepych ścian. Dobry przykład zastosowania ogrodu wertykalnego można zauważyć na Rynku w Katowicach.

Praktyczne podejść do drzew w mieście

Bardzo precyzyjnie podszedł do tematu zespół USDA Forest Service współpracujący z Uniwersytetem Kalifornijskim, który oszacował, że 1 dolar wydany na zieleń w słonecznym stanie przynosi 5,82 dolara zwrotu. Do swoich wyliczeń użyli specjalistycznego oprogramowania i-Tree, które pozwala na pełną inwentaryzację miejskiej zieleni. W Kalifornii badacze naliczyli 9,1 mln przyulicznych drzew, czyli około 0,26 na mieszkańca. Roczne koszty utrzymania drzewa to około 19 dolarów, co daje łączny budżet na poziomie 172 mln dolarów.

Drzewa przede wszystkim zwiększają wartość nieruchomości
Po drugiej stronie rachunku wyników pojawia się jednak długa lista korzyści, związanych z oszczędnościami energii, środowiska, ale także wzrostem wartości nieruchomości, który wnosi tu najwięcej. W USDA Forest Service wyliczono, że kalifornijski miejski drzewostan przynosi:

  • 10 milionów dolarów w wartości przechwyconego CO2,
  • 18 milionów dolarów w wartości odfiltrowanego powietrza,
  • 41,5 milionów dolarów w wartości przechwyconego deszczu,
  • 101 milionów dolarów w zaoszczędzonej energii (głównie chłodzenia),
  • 839 milionów dolarów we wzroście wartości nieruchomości.

Łącznie daje to 1,01 mld dolarów, czyli około 110 dolarów na jedno drzewo. Uwzględniając 19 dolarów, które trzeba wydać na jego utrzymanie, daje to właśnie stopę zwrotu na poziomie 482 proc.

Filip Lach